Niestety na blogspot, były już dwa włamy na moje konto i usuwał ktoś komentarze itp.
Także moją działalność kończę, ale spokojnie... przenoszę się na photobloga, będę pisał to samo co tu... A więc o życiu itp. Tylko będę dorzucał też foty... Także zapraszam, obserwujcie itp! ♥
www.photoblog.pl/heymatt
czwartek, 7 lutego 2013
wtorek, 5 lutego 2013
Życię jest jedno...
Życie... Oddychamy, nasze serce bije... każdy z nas żyję inaczej... Niektórzy lubią rutynę, niektórzy spontaniczność.
Życie jest krótkie, i nie warto go marnować. Stajemy przed wyborami... Nie raz są to cholernie trudne wybory... Co zrobić? A co jak wszystko się zmieni? Jak się nie uda?
Jedna, nawet mała decyzja ma wielki wpływ na nasze dalsze losy...
Warto jest się oderwać, zapomnieć o zasadach. Bo właśnie przez to że wyznaczamy sobie limit, nigdy nie będziemy mogli z ulgą powiedzieć "Żyję pełnią życia".
Jesteśmy młodzi, i już teraz wydaje nam się że mamy problemy. Prawda jest inna, później może być gorzej... może być też lepiej. Zależy właśnie to od tego czy PODOBA NAM SIĘ NASZE ŻYCIE.
Nie warto tracić cennych chwil życia, jeśli się wahasz... Zrób to co czujesz, bez jakiegokolwiek zastanowienia. Co będzie to będzie, nasz los... Leży tylko i wyłącznie w naszych rękach.
Życie może być piękne, tylko nie bój się robić tego co chcesz. Cieszmy się każdą chwilą jakby ta była ostatnią.
Właśnie takie jest moje życie, kiedyś bałem się podejmować decyzję co dopiero ryzykować.
Mój przyjaciel Kamil... Sporo spędzaliśmy czasu razem. On uczył się tańczyć, ja muzyka...
Kamil był chory i w sumie oczywiste było to... jak będzie. Nigdy nie poruszałem przy nim tego tematu, nadszedł też okres w moim życiu że przez chorobę Kamila nie szło mi w niczym, muzyka odeszła na bok.
Pewnego dnia spotkałem się z Kamilem jak co dnia... W sumie było mi przykro bo dopiero wtedy "dorosłem" do tej sytuacji. On się śmiał, a przecież nie zostało mu dużo czasu... Powiedział mi właśnie te słowa... "Myślisz że jak umrę to dalej będziesz miał prawo mi tu zamulać? Masz robić to co do Ciebie należy, i to co kochasz stary. Ja i tak od zawsze na zawsze będę Cię wspierał."
Dziś wiem że Kamil zawsze będzie obok mnie, i jest dla mnie jak brat... Czuję jego wsparcie nie ważne co bym robił. W nocy przyśnił mi się ten ostatni dzień w który go widziałem. To namówiło mnie do tego by to napisać... Więc nie warto marnować życia na smutki, nawet jak jest cholernie trudno... Warto celebrować każdą z naszych chwil.
Życie jest krótkie, i nie warto go marnować. Stajemy przed wyborami... Nie raz są to cholernie trudne wybory... Co zrobić? A co jak wszystko się zmieni? Jak się nie uda?
Jedna, nawet mała decyzja ma wielki wpływ na nasze dalsze losy...
Warto jest się oderwać, zapomnieć o zasadach. Bo właśnie przez to że wyznaczamy sobie limit, nigdy nie będziemy mogli z ulgą powiedzieć "Żyję pełnią życia".
Jesteśmy młodzi, i już teraz wydaje nam się że mamy problemy. Prawda jest inna, później może być gorzej... może być też lepiej. Zależy właśnie to od tego czy PODOBA NAM SIĘ NASZE ŻYCIE.
Nie warto tracić cennych chwil życia, jeśli się wahasz... Zrób to co czujesz, bez jakiegokolwiek zastanowienia. Co będzie to będzie, nasz los... Leży tylko i wyłącznie w naszych rękach.
Życie może być piękne, tylko nie bój się robić tego co chcesz. Cieszmy się każdą chwilą jakby ta była ostatnią.
Właśnie takie jest moje życie, kiedyś bałem się podejmować decyzję co dopiero ryzykować.
Mój przyjaciel Kamil... Sporo spędzaliśmy czasu razem. On uczył się tańczyć, ja muzyka...
Kamil był chory i w sumie oczywiste było to... jak będzie. Nigdy nie poruszałem przy nim tego tematu, nadszedł też okres w moim życiu że przez chorobę Kamila nie szło mi w niczym, muzyka odeszła na bok.
Pewnego dnia spotkałem się z Kamilem jak co dnia... W sumie było mi przykro bo dopiero wtedy "dorosłem" do tej sytuacji. On się śmiał, a przecież nie zostało mu dużo czasu... Powiedział mi właśnie te słowa... "Myślisz że jak umrę to dalej będziesz miał prawo mi tu zamulać? Masz robić to co do Ciebie należy, i to co kochasz stary. Ja i tak od zawsze na zawsze będę Cię wspierał."
Dziś wiem że Kamil zawsze będzie obok mnie, i jest dla mnie jak brat... Czuję jego wsparcie nie ważne co bym robił. W nocy przyśnił mi się ten ostatni dzień w który go widziałem. To namówiło mnie do tego by to napisać... Więc nie warto marnować życia na smutki, nawet jak jest cholernie trudno... Warto celebrować każdą z naszych chwil.
Subskrybuj:
Posty (Atom)